Design Chargera stał się jeszcze bardziej agresywny. Samochód z nowym przednim zderzakiem, imponującym grillem, wielkimi kołami i dynamiczną linią boczną zwraca na siebie uwagę. Projektantom udało się połączyć dziedzictwo marki z nowoczesnym designem, czego najlepszym przykłądem jest tył samochodu. 164 diody tworzą charakterystyczny tylny pas, który przywodzi na myśl Chargera drugiej generacji z lat 60-tych.

Producent nie ujawnił zdjęć wnętrza, ale wspomina o nowej, trójramiennej kierownicy i miękkich materiałach wysokiej jakości, które mają uprzyjemnić jazdę pasażerom. Samochód zostanie też wyposażony w system Uconnect Touch, w skład którego wchodzi m.in nawigacja Garmina. Projektanci zadbali też o dodatkowe wygłuszenie silnika i układu jezdnego, co ma ponoć podniesć komfort podróżowania. Miejmy nadzieję, że układ wydechowy pozwoli się cieszyć odgłosami jednostek napędowych.

Dodge zapowiada, iż zawieszenie nowego Chargera zostało skomponowane tak, aby samochód mógł sprostać konkurencji z Europy i USA. W wersji podstawowej napęd trafia wyłącznie na koła tylne, jednak istnieje też możliwość zamówienia wersji AWD. Została ona wyposażona w system, który odłącza przednią oś jeśli tylne koła zapewniają wystarczającą trakcję. Ma to pomóc w ograniczeniu złużycia paliwa nawet o 5%. Ponadto Charger dla zwiększenia przyjemności z jazdy otrzymał m.in adaptacyjny system kontroli trakcji i system monitorujący martwe pole.

Pod maskę trafią dwa silniki. V6 Pentastar o pojemnośći 3,6-litra będzie produkował najprawdopodobniej ok. 300 KM. Najmocniejsza wersj R/T otrzyma jednostkę HEMI 5,7-litra V8 z systemem odłączania 4 cylindrów przy niższych zakresach obrotów. Charger R/T będzie się legitymował mocą ok. 380 KM. Samochód ma się poajwić w salonach pod koniec tego roku.

źródło: Dodge / Moto Target